piątek, 15 marca 2019

Wcierka do włosów Jantar - warto czy nie?

Długo zastanawiałam się, który produkt wybrać do pierwszej recenzji na tym blogu. Wpadłam do łazienki, przejrzałam sterty kosmetyków i już po chwili wiedziałam. To musi być to. Wcierka do włosów, którą dziś chcę Wam przedstawić u mnie.... O efektach na końcu, tymczasem parę faktów o produkcie.

Wcierka Jantar dostępna stacjonarnie w sklepach takich jak Hebe, Rossmann, Natura oraz w aptekach. Można ją zakupić również przez internet. Ceny wahają się najczęściej w okolicach 10-14 złotych, dlatego warto przed zakupem zrobić rozeznanie. Dla przykładu od 8 do 21 marca w Rossmannie trwa promocja 2+2 i klubowicze mogą wybrać 2 produkty do pielęgnacji włosów, a dwa kolejne są gratisowe. 








Wcierka produkowana jest przez polską firmę Farmona. Jest to bezbarwny płyn o przyjemnym, choć specyficznym zapachu, który nie każdemu zapewne będzie pasował. Nie utrzymuje się on jednak na włosach - bez obaw. Obecnie wcierka sprzedawana jest w plastikowej buteleczce z dozownikiem, który ułatwia aplikację. Bardzo mnie ucieszyło, gdy pierwszy raz zobaczyłam tą zmianę - wcześniej produkt znajdował się w butelce szklanej bez aplikatora, co było dla mnie strasznym utrudnieniem. Co do wydajności - mam dość cienkie włosy i wydaję mi się, że stosowałam tą wcierkę dość oszczędnie - starczyła mi na sporo ponad miesiąc regularnego stosowania, z tego co widziałam u większości osób starcza właśnie na około miesiąc.





Podobno razem ze zmianą opakowania zmienił się również skład wcierki, niestety nie mam porównania. W składzie na drugim miejscu jest glikol propylenowy, zaliczany do nawilżaczy. Ma on za zadanie ułatwić substancjom wchłonięcie w głąb skóry. Niestety może on powodować podrażnienia - zwłaszcza gdy nakłada się go na skórę ze zmianami chorobowymi. 


Kolejnym ważnym składnikiem jest oczywiście wyciąg z bursztynu. Podobnie jak pozostałe ziołowe ekstrakty zawarte we wcierce, ma on za zadanie między innymi przyspieszyć porost oraz zmniejszyć wypadanie włosów. Są tu również ekstrakty, które przyspieszają gojenie ran, łagodzą podrażnienia, koją, odżywiają. Pełną listę składników znajdziecie TU :) Jedno jest pewne - osoby, które posiadają skórę skłonną do podrażnień powinny uważnie obserwować, czy wcierka nie pogarsza stanu skóry. 





Stosowanie wcierki jest banalnie proste. Najlepiej podzielić włosy na kilka części i za pomocą aplikatora spryskać daną część skóry. Następnie wcieramy płyn dokładnie - uwielbiam tę część włosowej pielęgnacji, masaż skóry głowy niesamowicie mnie odpręża. Warto masować starannie, ponieważ masując skórę głowy pobudzamy krążenie i ułatwiamy tym samym wnikanie substancji wgłąb.

Efekty? W moim przypadku były zaskakujące. Już po pierwszym miesiącu stosowania pojawiło się sporo nowych włosków. Rosną one szybciutko, a "stare włosy" zdecydowanie mniej wypadają. Mam też wrażenie, że włosy są bardziej odbite od nasady i mniej się przetłuszczają. Nie zauważyłam natomiast u siebie żadnych niepokojących objawów takich jak podrażnienie skóry głowy, czy przesuszenie włosów, ale czytałam różne opinie i również takie niechciane efekty stosowania tej wcierki się pojawiały.


Czy warto kupić wcierkę Jantar? Według mnie tak. Ostatnio nawet siostra zauważyła, że moje włosy są od jakiegoś czasu gęstsze. Warto jednak pamiętać o tym, że na każdego różne substancje mogą działać w różny sposób - obserwujcie więc swoją skórę i włosy, żeby nie zrobić sobie krzywdy.


Mieliście do czynienia z wcierką Jantar? A może używacie innej wcierki? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.

Miłego dnia!

8 komentarzy:

  1. O tej bursztynowej serii było bardzo głośno swego czasu:)
    Nie testowałam, ale wiele pozytywnych recenzji czytałam na blogach.
    Skoro i u Ciebie się sprawdza to świetnie! Zwłaszcza, że nawet inne osoby to dostrzegają, a cena nie jest wysoka ;)
    Nic tylko sięgać po ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do wszystkich pozytywnych i negatywnych opinii podchodzę z przymrużeniem oka, bo wiadomo, że wiele może zależeć od prywatnych preferencji i od reakcji organizmu :D

      Usuń
  2. Nigdy jej nie miałam, ale czytałam sporo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też i to dzięki blogom sięgnęłam po ten produkt - nie żałuję :)

      Usuń
  3. Jeszcze jej nie miałam, ale wiele razy sceptycznie patrzyłam na nią na półce w sklepie zastanawiając się nad zakupem. Teraz już jestem pewna, że chcę ją wypróbować :)
    PS. Podoba mi się pomysł na bloga z recenzjami kosmetycznymi, bo przyjemnie się czyta Twoje recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam i byłam wielką miłośniczką wcierki Jantar... do czasu. Używana za długo może wysuszyć włosy u mnie po dłuższym stosowaniu tak się właśnie stało, do tego zaczęły się bardzo plątać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam ( z przerwami co jakiś miesiąc) już przeszło 1,5 roku na pewno i póki co problemu nie mam, ale może to "wina" mojej szybko przetłuszczającej się skóry głowy. U mnie ta wcierka hamuje lekko przetłuszczanie włosów więc póki co nie narzekam. Grunt to obserwować skórę głowy i włosy, żeby sobie właśnie krzywdy nie zrobić.

      Usuń